Fenomen blogowy intrygował mnie od dawna, ale ja nigdy nie założę bloga, no bo niby po co? Jest tyle świetnych w sieci, dlaczego ktoś miałby akurat zaglądać do mojego? Prężyć się do aparatu aby bezkresne, nigdy nic nie wyrzucające na brzeg, morze internetu wchłonęło mnie? Pokazywać coś tak intymnego jak swoje upodobania, pokazywać siebie? Nieee to jest zupełnie niedorzeczne! ...i z takich właśnie argumentów przeciw, powstał mój blog. Uległam namowom i rozpoczynam romans z blogowaniem. Życie mamy jedno, więc nigdy nie mów nigdy ;)
Zapraszam serdecznie.
Brawo! Gratuluję podjęcia odpowiedniej decyzji. Już czekam z nicierpliwością na pierwsze publikacje ;-) Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDzięki ;*
UsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się ;)
UsuńTeż miałam podobne obawy ...że nie sprostam, zawiodę siebie i tych, którzy poświecą mi swój jakże dzisiaj cenny czas....a nawet to że za ,,stara'' Jestem ....tyle młodych, pięknych blogujących .....a że czas mi nie pozwoli(ciągle go mało) i wiele innych, ale chciałam spróbowac i miec coś tylko dla siebie .Kiedy dzieci były małe wszystko kręciło się wokół nich ...teraz są już spore i świetnie sobie radzą ....więc pomyślałam że i Ja sobie poradzę....przynajmniej spróbuje żeby nie miec wyrzutów że tego nie zrobiłam ....i tak oto Jestem ...ojjjj rozpisałam się :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę i czekam na kolejne wpisy :)))pozdrawiam serdecznie
Beata.
Warto zawsze spróbować czegoś nowego i tak jak napisałaś mieć coś tylko dla siebie. Na pewno jest to ciekawa przygoda :) Tylko, żeby mieć czas na tworzenie postów na miarę swoich oczekiwań.
Usuńpozdrawiam
Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńrównież założyłam bloga kilkanaście dni temu:)
Pozdrawiam:)
powodzenia i wytrwałości;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy się wzajemnie?
http://whatilovethemostinside.blogspot.com/
dzięki za życzenia ;)
Usuń